W tegorocznym okresie świątecznym na Rynku I w Łęcznej stanęła zupełnie nowa, prawie 9-metrowa, sztuczna, pięknie ozdobiona choinka. Świeciło na niej mnóstwo lampek, a mieszkańcy Łęcznej byli nią zachwyceni, chętnie robili sobie przy niej zdjęcia całymi rodzinami, zwłaszcza nocą, kiedy wyglądała najlepiej, aż do 30 grudnia 2015 roku.
Tamtego wieczoru pewna osoba, prawdopodobnie w towarzystwie, postanowiła przyjrzeć się choince z bliska, a zdjęcie z nią nie było dla niej wystarczająco satysfakcjonujące…
Żeby obejrzeć drzewko w pełni, postanowiła wspiąć się nie. Jak podają media wspięła się na sam szczyt i wywołała zwarcie, przez co większa część lampek przestała świecić. Rzekomo po tym chuligańskim wybryku świeciły się tylko dolne lampki. Choinkę ostatecznie udało się naprawić, a w Internecie pojawił się filmik i zdjęcia, na których pokazany został ten akt wandalizmu. Rynek I jest obszarem monitorowanym, na którym jak twierdzi Joanna Wojciechowska – komendant straży miejskiej w Łęcznej, nie widać żadnych aktów chuligańskich i istnieje prawdopodobieństwo, że była to jedynie usterka techniczna.
Z tą opinią nie zgadzają się mieszkańcy Łęcznej twierdzący, że już nie raz byli świadkami tego typu zachowań, lecz teraz działo się to w nocy, więc nikt nie był w stanie zareagować.
Pracownicy naprawiający choinkę mieli sporo problemów, szczególnie z górną częścią, ale ostatecznie się udało. Fachowcy twierdzą, iż wandale wchodzili po dwóch stronach po stelażu, co było widoczne po śladach. Z każdym swoim krokiem zruszali kolejne światełka, co wywołało spięcie i doprowadziło do awarii.