Rekolekcje w Łabuniach u sióstr Franciszkanek Misjonarek Maryi to czas świetny na spotkanie z Bogiem. Co dwa, trzy miesiące u sióstr w domu rekolekcyjnym organizowane są trzydniowe spotkania. Przyjeżdża na nie bardzo wiele młodych ludzi z Zamościa, Hrubieszowa, Biłgoraja i Tomaszowa oraz okolic.
Rekolekcje to niesamowity czas, w którym można doświadczyć obecności Boga, zbliżyć się do Niego i zawrzeć wiele znajomości. Oczywiście nie jest to tylko moje zdanie, dlatego postanowiłam przeprowadzić wywiad z moim kolegą Tomkiem, który również jeździ na rekolekcje. Jednak takich osób jak ja czy mój kolega jest dużo, dużo więcej.
– Jak się dowiedziałeś o rekolekcjach i jak długo na nie jeździsz?
– Od znajomych, którzy na te rekolekcje już jeździli kilka razy, czyli od takich stałych bywalców. Co do tego jak długo, to dwa lata, nieprzerwanie.
– Jaka panuje tam atmosfera?
– Jest masa energii i dużo optymizmu. Siostry są bardzo wesołe. Kiedy jednak trzeba są wymagające, np. jeśli chodzi o spanie. Jest to dla nich bardzo męczące, ponieważ nie pozwalamy im spać.
– Czyli nie jest stereotypowo, że ciągle tylko modlitwa i klęczenie?
– Nie, jest na to czas, ale również czas na inne, ciekawe rzeczy.
– Twoja ulubiona część rekolekcji?
– Dzięki ludziom, którzy tam przyjeżdżają praktycznie każda jest ulubioną, ale wieczorne gry i zabawy oraz spowiedź są super.
– Właśnie, jak podoba Ci się spowiedź, która polega na rozmowie z księdzem?
-To genialny sposób. Pierwszy raz w życiu na rekolekcjach tego doświadczyłem, takiej spowiedzi. Polecam dosłownie każdemu. Nieważne gdzie był, co przeżył, na jakiej spowiedzi i kto go spowiadał. Naprawdę warto doświadczyć czegoś takiego. Po prostu coś zupełnie innego, nie ma stereotypu, że przychodzisz do konfesjonału i przez jakieś krateczki widzisz księdza, jeszcze jest jakaś folijka żeby go nie widzieć, a tak jednak widzisz go i jest takie ‘’ face to face’’ .
– Czy rekolekcje wniosły coś w Twoje życie, zmieniły coś w Tobie?
-Zbliżyły mnie z Bogiem. Jak przyjeżdżam na rekolekcje, to zapominam o problemach. Zdaję sobie sprawę, że te moje problemy nimi tak naprawdę nie są. Bywają gorszę, ale to ja je za takie uznaję i rozumiem, że mogą być wiele, wiele gorsze.
– Czy doświadczyłeś kiedyś obecności Boga?
Zdecydowanie tak. Wszystkie osoby, które tam jeżdżą, starają się, aby jednak to osiągnąć. Siostry i księża, którzy przyjeżdżają pomagają nam w tym. Każdy może tego doświadczyć.
Po tych wyczerpujących odpowiedziach zachęcam do pojechania na rekolekcje i zobaczenia jak one wyglądają. Ja osobiście uwielbiam jeździć do Łabuń i spotykać tych wszystkich wspaniałych ludzi. Każdy jest dla każdego miły. Panuje tam taki niezwykły spokój i radość. Dzięki nim bardzo zbliżyłam się do Boga, dostrzegłam ile ma mi do przekazania.
Po więcej informacji zapraszam na stronę sióstr: http://www.fmmlabunie.pl/