Już od XIX wieku istnieje w Polsce tradycja wręczania sobie prezentów z okazji Świąt Bożego Narodzenia. Odkąd sięgniemy pamięcią my, nasi rodzice, dziadkowie, pradziadkowie – zawsze święta kojarzyły się z upominkami, ale czy zawsze były to tablety, zestawy kosmetyków lub gry komputerowe?
Oczywiście, że nie, w sumie to nawet nie byłoby to technicznie możliwe, ponieważ za czasów dzieciństwa naszych dziadków nikt nawet nie pomyślał, że coś takiego kiedyś będzie dostępne… W takim razie jak wyglądała ta ewolucja na przestrzeni czasu?
– Mi, święta Bożego Narodzenia zawsze kojarzą się z zapachem pomarańczy, który pamiętam do dziś. To właśnie zawsze na tą jedną w roku, wyjątkową okazję dostawaliśmy je. Poza tym pod świątecznym drzewkiem znajdowaliśmy ozdoby choinkowe w różnych ciekawych kształtach, przypominające np. postacie z bajek, piłki, własnoręcznie robione przez mamy lalki, a poza tym słodycze. Oczywiście wszystko zależało od zasobności portfela rodziców oraz naszego wieku. Ostatni prezent od św. Mikołaja dostałam w wieku 8 lat, ponieważ potem przyszedł czas na poznanie prawdy co do sprawcy tych upominków. Od tamtej pory w zamian za to robiłam z mamą ręczne ozdoby na choinkę z papieru, materiału, owoców, ciastek, orzechów itp. Mimo, że prezenty były zawsze symboliczne miały swój urok i były dla mnie czymś czego zawsze z niecierpliwością wyczekiwałam. – wspomina mieszkanka naszego powiatu.
A jak jest dzisiaj? Czy świąteczne upominki mają taką samą wartość sentymentalną jak kiedyś?
No właśnie, niestety razem z biegiem czasu zmieniają się przede wszystkim ludzie, którzy zaczynają traktować święta Bożego Narodzenia jako nieunikniony wydatek, dodatkowe sprzątanie, gotowanie i szereg innych obowiązków. Nie znajdują w tym wyjątkowym czasie tej magii, przesłania, które niesie on za sobą. Jest to prawdopodobnie spowodowane postępem cywilizacyjnym i „wiecznym” pośpiechem, dlatego warto zadać sobie pytanie czy naprawdę jest to potrzebne? Za czym tak śpieszymy? Może warto się zatrzymać, odetchnąć, zauważyć człowieka obok? Wracając do kwestii prezentów, dziś w większości rodzin przyjęła się tradycja sprawiania sobie upominków, które znajdujemy pod choinką w wigilię. Powinny to być jednak rzeczy symboliczne, które mają być dowodem naszej miłości i życzliwości wobec siebie, a nie powodem do ogromnego wydatku. Są tacy, którzy kupują swoim bliskim drogie prezenty mieszczące się w kwotach od 100 do nawet 1000zł, – tablety, smartfony, gry komputerowe itd. – ale jaki jest w tym sens? A co jeśli prezent się nie spodoba? – Lepiej kupić coś drobnego i przydatnego np. perfumy, płytę ulubionego zespołu, książkę lub wykonać coś osobiście. Na pewno wielkim zaskoczeniem będzie dla drugiej osoby, gdy otrzyma coś, co sami wykonamy.
I nie zapominajmy o najważniejszym:
„Przyjazne słowo nic nie kosztuje, a jednak jest najpiękniejszym ze wszystkich prezentów…”