W naszym kraju święta Bożego Narodzenia są uznawane za jedne z najważniejszych świąt. Cała Polska przygotowuje się już na około miesiąc przed, kupując prezenty dla swoich najbliższych. Robi listę zakupów, by przygotować świąteczne dania. Gdy zbliża się TEN dzień, z coraz większym zdenerwowaniem podchodzimy do wszystkiego, upewniając się czy aby na pewno się uda. W międzyczasie jedynym relaksującym zajęciem jest dekorowanie choinki. Wtedy dopiero zaczynamy czuć prawdziwą magię świąt.
Wigilia to cudowny wieczór, który każdy ma ochotę spędzić z najbliższymi. Gdy na niebie ukaże się już ta “pierwsza” gwiazdka, każdy z członków rodziny po przełamaniu się opłatkiem, zasiądzie do stołu, na którym powinno się znajdować obowiązkowo dwanaście potraw. Nie zapominając oczywiście o dodatkowym wolnym miejscu. Wspólne rozmowy, posiłek to coś co jednoczy wszystkich. Śpiewanie kolęd to kolejna z cudownych rzeczy jakie spotykają nas w tym dniu, mimo że nie każdy ma głos, to i tak śpiewa, bo co jest lepsze od rodzinnego śpiewu? Jednakże podarowanie sobie prezentów to coś na co w głębi duszy każdy czeka najbardziej! Zniecierpliwieni i podekscytowani otwieramy podarunki od naszych najbliższych. Cieszymy się nawet wtedy gdy prezent nie jest do końca w naszym stylu, ponieważ liczy się gest.
W zasadzie to jest tak, że każdy biega po sklepach chcąc kupić wszystko jak najlepsze. Pokazać się rodzinie z tej dobrej strony. Międzyczasie pewnie wystąpi jakaś kłótnia, zgrzyt, czy też różnica zdań. Bo w końcu co to by były za święta gdyby tego nie było! Ale jakie to szczęście kiedy wreszcie nadchodzi ten dzień, na który tak wszyscy czekali. W ten wieczór, wszyscy podają sobie rękę na zgodę i nie pamiętają już, że wcześniej byli dla siebie niemili. Wydaje mi się, że o to właśnie chodzi w świętach Bożego narodzenia, by choć przez chwilę spędzić miło czas w rodzinnym gronie i przez kilka godzin zapomnieć o problemach.