Czadoman- polski wokalista wykonujący muzykę z pogranicza dance i disco-polo. Dzięki swoim fanom jego najpopularniejsze utwory osiągają ponad 53 000 000 wyświetleń na YouTube! „Ruda Tańczy jak szalona” to wiodący utwór, który jest kojarzony z wykreowanym na superbohatera Pawłem Dudkiem.
Z Czadomanem rozmawiała Dominika Polonis.
D.P.: „Ruda” wprowadziła rewolucję na muzycznej scenie. Utwór ma prosty tekst, który bardzo łatwo wpada w ucho. Czy łatwo jest pisać teksty disco polo?
P.D.: Nie, absolutnie nie. To nie jest tak jak ludziom się wydaje, że wystarczy napisać frazę pod tytułem: „Ja kocham Ciebie, Ty kochasz mnie”. Moje teksty są przemyślane i nie są przypadkowe. Muszą współgrać z prymą czyli linią melodyczną, muszą wybrzmiewać odpowiednio, żeby były -tak jak zauważyłaś- łatwo zapamiętywalne. Muszą mieć odpowiedniego kopa i sformułowane wyrazy, całe frazy muszą być tam umiejscowione.
D.P.: Co było inspiracją do napisania Rudej?
P.D.: Co było inspiracją? Tak po prostu chciałem napisać kawałek, który hula, buja i rusza. Natomiast jeżeli chodzi o tekst- jest zupełnie przypadkowy- po prostu wymyśliłem sobie jakąś sytuację i tak ją opisałem.
D.P.: Pewnie to dość standardowe pytanie, ale czy nie czułeś się rozczarowany gdy zobaczyłeś, że ruda okazała się blondyną? 🙂
P.D.: (śmiech!) Nie bo… (śmiech) sam to wymyśliłem, więc nie czułem się zawiedziony. 🙂 Jest to w pewnym sensie jakaś opowiastka, która ma zaskakiwać słuchacza, oddać sytuację i moment. Ja się nie zaskoczyłem. (śmiech).
D.P.: Jakim typem człowieka trzeba być, aby wykreować postać Czadomana?
P.D.: Hmmm… to jest tak, że tego Czadomana zawsze gdzieś w sobie miałem i wyciągnąłem go od siebie. Nie jestem nawet w stanie powiedzieć jakim typem, po prostu trzeba być prawdziwym. To chyba o to chodzi.
D.P.: Wiele ludzi uważa, że muzyka disco polo jest tandetna jednak ostatnio bardzo upadł ten mit. Według Ciebie jaka to jest muzyka i do kogo powinna być kierowana?
P.D.: Ja też chodzę do filharmonii, uwielbiam Bacha, Czajkowskiego… Słucham często różnych symfonii, uwielbiam muzykę rockową, grunge rockową tak naprawdę ale to nie oznacza tego, że nie lubię tego, co robię. Ta muzyka jest dedykowana do wszystkich. To stricte taneczna muzyka. Oczywiście patrząc przez pryzmat słowa rozrywka, filharmonia czy występ tej samej wokalistki też jest dla nas rozrywką. Natomiast tu jeżeli mowa o rozrywce jest to muzyka- łatwa, lekka, przyjemna i stricte taneczna.
D.P.: Czadoman kojarzy się z nowym typem bajkowego bohatera. Czy któraś z bajek zainspirowała Cię do stworzenia takiej postawy i dość specyficznego ubioru?
P.D.: Wydaje mi się, że większość młodych ludzi a tym bardziej chłopaków chciałaby zostać takim superbohaterem. Niektórzy strażakiem, niektórzy kimś tam jeszcze, a ja chciałem być superbohaterem! (śmiech).
D.P.: Na scenie właśnie tak się czujesz- jako superbohater?
P.D.: Hmmm… Stworzyłem tego superbohatera po to aby tych ludzi bawić. Tak naprawdę też napisałem- ja wiem, wyniośle to zabrzmi jak nadużyje słowa autobiografia- utwór „Jestem superbohaterem, Twoim Czadomanem, Twoim przyjacielem, po to by Cię bawić, świat…” Tak naprawdę po to, by rutynę zabić. To są takie wprost teksty. Po co stworzyłem tego Czadomana i czy czuję się superbohaterem? Kiedy wychodzę na scenę i widzę 30, 40 czasami 50 tysięcy ludzi, którzy bawią się przy mojej muzyce- tak, wtedy czasami tak, bo coś mi się udało osiągnąć, co tak naprawdę bawi ludzi. I jest extra.
D.P.: Czego możemy Ci życzyć?
P.D.: Dobrych ludzi obok.
D.P.: Chciałbyś powiedzieć coś swoim fanom?
P.D.: Chciałem podziękować za to, że tak licznie przychodzicie na moje koncerty, za to, że udzielacie się na moim Facebooku, na którego zapraszam Was serdecznie. Na YouTube także, bo wyświetlenia znikąd się nie biorą, bo gdzieś tam mam na dosłownie kilku moich teledyskach około 110 milionów, więc dziękuje Wam serdecznie za to, że jesteście. Ja postaram się robić dla Was więcej, więcej, więcej i mam nadzieję, że po prostu będzie fajnie. Jeszcze raz z całego serca wielkie dzięki i do zobaczenia!
http://oborniki.naszemiasto.pl/tag/czadoman-wystapi-w-rogoznie.html